W końcu, po długich zmaganiach z brytyjską biurokracją (GMC) udało mi się uzyskać pełne prawo wykonywania zawodu. Zajęło mi to więcej czasu niż zazwyczaj z kilku róznych powodów. Fakt bycia emigrantem, nawet z kraju Unii troche wszystko komplikuje, ale i tak mamy znacznie lepiej niźli lekarze z Indii czy Afryki, ostatnimi czasy wprowazono różnorodne ograniczenia. Czytałem o przypadku lekarza rodzinnego, który nie zachował wymogu posiadania 800 funtów na koncie bankowym, ponieważ o nim nie wiedział i pomagał finansowo rodzinie, teraz zapewne będzie musiał wrócić do domu. Dziwią mnie te ograniczenia, ponieważ w systemie na wielu poziomach nadal brakuje lekarzy.
W moim przypadku kolejną sprawą było to, iż nie zacząłem pracy w tym samym czasie co inni a system treningowy ma odpowiednie normy czasowe, trudno było to wyjaśnić biurokratom, ale po kilku rozmowach telefonicznych, wsparciu z pracy i pomocy 'Magica' z referencją sprzed okresu pracy w szpitalu, udało się wszystko dopiąć na czas.