Twoja wyszukiwarka

niedziela, 25 kwietnia 2010

Początki na psychiatrii

Spędziłem na psychiatrii już niemal 2 miesiące. Musze przyzna, że wrażenia z początku są zupełnie inne niż doświadczenia z okresu studiów. Będąc na AM odkrywaliśmy bogate światy przeżyc wewnętrznych chorych osób. Pracując jest trochę inaczej, bardziej decyduje się o tym jaka strategia postępowania jest najlepsza dla danego pacjenta, ocenia się ryzyko względem siebie i innych i decyduje o optymalnym miejscu dla pacjenta. Dużo problemów sprawia niechęc pacjentów do przyjmowania leków, często w początkowym okresie choroby nie ma się tzw wglądu, nie zdaje sięsobie sprawy, że jest się chorym, więc po co przyjmowac jakieś leki, które maja skutki uboczne? Zazwyczaj wgląd poprawia się z czasem, ale nie u każdego i niechec do leków może wynikac wyłącznie z efektów ubocznych, pomimo poprawy w zdrowiu psychicznym.
Innym problemem jest minimalizowanie ryzyka uszkodzeń ciała i samobójstwa u osób z zaburzeniami osobowości. Leki nie są tutaj zbyt skuteczne, jako, że nie jest to typowe 'zaburzenie psychiczne', odrobinę pomagac może psychoterapia, ale to zabiera sporo czasu a niektórzy pacjenci podejmują próby samobójcze niemal bez przerwy.
Muszę przyznac, że praca jest dużo bardziej wymagająca niż myślałem, ale czyni to ją bardziej interesującą w dłuższej perspektywie czasowej.
Muszę przyznac, że dyżury są zazwyczaj dużo spokojniejsze niż na innych oddziałach, ale zapewne w Londynie tak nie będzie.
Nowe wyzwania, już nie mogę się doczekac. :)

piątek, 2 kwietnia 2010

Wybór specjalizacji part 2

Najwięcej często dzieje się na urlopie i w czasie wolnym.
Po pierwszej rundzie aplikacji najpierw dostałem zaproszenie na specjalizację z GP w Eastbourne, średniej wielkości spokojnej nadmorskiej miejscowości. Jako, że nie miałem żadnych wieści z psychiatrii i ograniczony czas na odpowiedź postanowiłem to zaakceptować. Specka z GP trwa jedynie 3 lata i generalnie zarabia się tam więcej niż inni specjaliści. Nawet polubiłem pracę w GP i Eastbourne wydawało się fajną miejscowością, blisko do tętniącego życiem Brighton i Londynu, ale spokojniejsze i podobno najwięcej słonecznych dni w roku w całym UK, ceny nieruchomości też nie aż takie jak w Londynie. Pomyślałem też o możliwości pracy na statkach rejsowych np. do Karaibów, taka możliwość jest po nabyciu doświadczenia właśnie jako GP. Wszystko więc ułożyło się w jakąś całość i wyjechałem spokojnie na święta do Polski.
I tutaj dostałem ofertę z psychiatrii w obrębie dziekanatu, w którym jestem teraz. Miałem mieszane uczucia, z jednej strony chciałem robić psychiatrię, ale była szansa, że wyląduje w tym samym szpitalu, w którym jestem obecnie a już odczuwam czas na zmianę i z drugiej strony już nawet znalazłem ciekawe mieszkania w Eastbourne, miałem mały dylemat.
Następnego dnia zadzwonili do mnie z Londynu... dostałem ofertę pracy na psychiatrii i to w rejonie Londynu, w którym chciałem; serce zabiło szybciej, już nie mam wątpliwości.
Teraz tylko muszę wycofać się z zaakceptowanej pracy w Eastbourne, rok temu nie można było tak robic, ale w tym roku trzeba dać pracodawcy wystarczającą ilość czasu na znalezienie innego lekarza, mam nadzieje, że 4 miesiące im wystarczą ;)
Londyn jest wielokulturowym tyglem i z pewnością robienie tam specjalizacji z psychiatrii nie będzie łatwe, ale niewątpliwie będzie jednym z najbogatszych możliwych pod tym względem doświadczeń.
 
Twoja wyszukiwarka