Twoja wyszukiwarka

czwartek, 26 sierpnia 2010

Wymagający przypadek

Spotkałem dzisiaj ciekawego i wymagającego pacjenta.
Zostałem poproszony o ocenę osoby przywiezionej przez policje do izby przyjęć z powodu dziwnego zachowania.
Największy problem polegał na tym, że pacjent porozumiewał się w języku litewskim bez minimalnej znajomości angielskiego, jak się domyślacie utrudnia to ocenę zdrowia psychicznego.
Dodatkowo w momencie, gdy dojechałem na izbę przyjęć pacjent otrzymał sporo leków uspokajających z powodu znacznego pobudzenia.
W szpitalu udało się znaleźć pielęgnarkę z Litwy, która posłużyła za tłumacza. Co do obudzenia pacjenta, było trudniej jako, że został przyjęty w środku nocy i otrzymał sporą dawkę leków. Udało się uzyskać odpowiedzi na najważniejsze pytania i dodatkowo policja znalazła numer telefonu do matki pacjenta, która była bardzo zdziwiona, iż syn był w Anglii, jako, że jeszcze 48 godzin wcześniej był na Litwie.
Z powodu niepokojących objawów i niemożliwości dokonania pełnej oceny nasz bohater wymagał przyjęcia do szpitala, nie do końca typowa sprawa.

P.S.
Pacjent zostal przetransportowany do innego szpitala niz ja pracuje, jednak jako, ze dostep do notatek jest przez internet bylem w stanie sprawdzic co stalo sie dalej.
Po tym jak troche doszedl do siebie przeprowadzono dokladny wywiad razem z tlumaczem. Okazalo sie, ze pacjent jednak wiedzial jak znalazl sie w UK a jedynie nie poinformowal swej rodziny.
Glowna przyczyna jego objawow bylo spozywanie duzych ilosci alkoholu i znalezienie sie w odmiennym miejscu bez mozliwosci porozumienia sie we wlasnym jezyku i po kilk dniach jego stan sie poprawil i zostal wypisany ze szpitala.
Wiekszosc przypadkow jest podobna do siebie, ale czasami zdarzaja sie takie wlasnie ciekawe i bardziej skomplikowane sytuacje.

2 komentarze:

Żanetka pisze...

długo tutaj nie zaglądałam, ale niewiele musiałam nadganiać.. mam nadzieję, że dokończysz opowieść o bohaterze z Litwy bo intrygująca sprawa to jest :)
Widzę że cały czas się uczysz, współczuję i zazdroszczę jednocześnie.. :) Pozdrawiam serdecznie!

Wiktor (victor) pisze...

droga zanetko. owszem nie mam nadmiaru czasu na opisywanie moich przygod, czesc dalsza za chwile opisze

 
Twoja wyszukiwarka