Twoja wyszukiwarka

środa, 28 stycznia 2009

Urlop

W ostatnim momencie udało mi się zarezerwować niewykorzystany urlop. Nie udało się go wziąść dokładnie wtedy kiedy chciałem (tak by pojechać na studencki wyjazd w góry), ale jednak. Szybko zarezerwowałem bilet lotniczy i dałem znać rodzinie/znajomym. W związku z pośpiechem w jakim się to wszystko działo mało co udało mi się zaplanować i dogadać, ale w końcu udało się więcej niz się spodziewałem (dwa dni na snowboardzie, spotkanie z najprzerózniejszymi znajomymi - nawet tymi z Kanady ;). I to wszystko pomimo tego, iz większość już pracuje więc wolne ma tylko weekendy. Tydzień spędzałem dość bezczynnie - oglądając Australian Open, polskich piłkarzy ręcznych (z Norwegią - rewelacja) i ogólnie dosyć bezproduktywnie. I nawet tęskni mi się do pracy, do odrobinę szybszego rytmu. Zabawne, w pracy jest za mało wolnego czasu a na urlopie - za dużo.
zdjecie: PAP/EPA

2 komentarze:

Unknown pisze...

chcialam Ci powiedziec ze strasznie Ci zazdroszcze..wiem, ze to brzydkie uczucie, ale nic nie poradze.
i gratuluje zarazem.droga do ''lekarzowania'' ;] jest niewątpliwie długa i trudna.Jestes dobrym człowiekiem.. jestem o tym przekonana:)
pozdrawiam cieplutko
Wiolinka

Wiktor (victor) pisze...

dziekuje wiolinko. takie komentarze rozjasniaja mi trudne chwile. pzdr

 
Twoja wyszukiwarka