Twoja wyszukiwarka

sobota, 1 stycznia 2011

Nocki w szpitalu, sylwester

Dla osób dalej zastanawiających się nad karierą lekarza: niestety mało prawdopodobne, że cały okres Świąteczno-Noworoczny uda wam się uniknąć dyżurów, jak wpływa to na życie osobiste... cóż, warto mieć wyrozumiałego partnera ;)
W wigilię musiałem zostać do 21, bo lekarka, która miała mieć dyżur utknęła w Indiach przez śnieg w Anglii i cała moja przyszła rodzina postanowiła czekać aż przyjadę.
Pierwszy raz od 4 lat nie pracowałem w same Święta, ale sylwestra i Nowy rok musiałem niestety spędzić w szpitalu.
Spodziewałem się trzęsienia ziemi, wiecie szpital psychiatryczny na sylwestra... ale o dziwo przez całą noc nie miałem ani jednego telefonu, podobnie było w noc noworoczną. Bardzo mnie to zdziwiło, bo gdy pracowałem na nocki dwa tygodnie wcześniej miałem po 4 przyjęcia na noc (na psychiatrii to 1.5-2 godziny na pacjenta) i inne pomniejsze telefony z oddziałów. Koleżanka oceniająca pacjentów na izbie przyjęć miała duużo więcej roboty.
Szczerze powiedziawszy to nie wiem czy nie wolałbym być zajętym przez noc, bo tak to tylko żałowałem, że sam gdzieś hucznie nie witam Nowego Roku.














W każdym razie pewnie to sobie odrobię i życzę wszystkim wspaniałego 2011, aby był najlepszym rokiem pod każdym względem i niemal tak dobrym jak 2012. Wszystkiego dobrego. Wiktor

2 komentarze:

Aurin pisze...

Hej, zamierzam startowac na staz do UK i chcialabym Cie podpytac o pare rad/ opinii. Mozna jakos sie z Toba skontaknowac, bardziej bezposrednim komunikatorem(email,fb,gg etc)?

Wiktor (victor) pisze...

drogi aurin. email: freemedicaladvisor@gmail.com
napisz na jakim etapie z wyjazdem jestes, co do tej pory zalatwiles i wiesz. pzdr

 
Twoja wyszukiwarka