Tydzień upłynął mi bardzo szybko, w związku z oczekiwaniem na niemalże dwutygodniowy urlop i wyjazd do Polski. Pracuję niemalże jako sekretarka, stosy papierów do wypełnienia, karty z lekami do przepisania, skierowania na rehabilitację itp. Oczywiście chciałbym, aby wszyscy pacjenci byli zdrowi, ale nie daję to wielkiej możliwości do zawodowego rozwoju. Jeden z moich pacjentów, starszy pan leżący długo w łóżku miał niewielki udar, pierwszy raz sam zdiagnozowałem i leczyłem udar, pierwszy raz oglądałem stopniowe powracanie sprawności w mówieniu i mimice twarzy, medycyna potrafi jednak pomagać.
czwartek, 27 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz